wtorek, 7 grudnia 2010

Awangarda na Stardollu?

O godzinie 16;58

'Stardoll Mafia - administratorzy wkraczają do akcji!'


Czy aby?
Nie chciało mi się wierzyć, aby administratorzy kontrolowali jakiegoś użytkownika, z powodu zgłoszeń - konto zostało założone dzisiaj, raczej zostało by dla bezpieczeństwa użytkowników od razu skasowane - obyłoby się bez ostrzeżeń dla osoby, w końcu została zapewne oskarżona o próbę kradzieży konta, a tego administratorzy by nie kontrolowali - wzięli by sprawy w swoje ręce, jak pisałam - usuwając konto.
Skąd Callie w osobach odwiedzających uczestnika/uczestniczkę?
Z tego co się orientuję, odwiedza ona wszystkich nowych użytkowników (a konto zostało dzisiaj założone) Stardoll, jak i wysyła im zaproszenie do przyjaciół.

Byłaby awangardą tak szybka i jakakolwiek reakcja naszych kochanych administratorów ;) Zamiast obserwować użytkownika woleliby od razu zapobiec niebezpieczeństwu.
Nie sądzę, aby jakiekolwiek 'śledztwo' było prowadzone ;)


8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Hahaha.
Mafia na stardoll.
Ktoś sobie w tym momencie jaja robi z Julitki xdee

Paula @beautically pisze...

Emm. Kochanie, jeśli Callie odwiedza nowe konta, to jest to automat i zawsze robi to PIERWSZA! Twoja hipoteza jest żałosna. ;pp


Ale ogółem do bloga nic nie mam. ;D

FuckPrincess pisze...

@Paula - napisałam,że jest to automat ;)

Paula @beautically pisze...

Tak, ale Twoja hipoteza, że była ona w odwiedzinach, ponieważ odwiedza każde nowe konto jest nierealna. Widzieliśmy, że nie zrobiła tego jako pierwsza, a gdy stworzymy nowe konto, to odwiedza nas ona zawsze, jako pierwsza.

FuckPrincess pisze...

Nie - na skrinie Dżulitki widzimy Callie jako 'najstarszą' z odwiedzający osób ;))

Ola ♥ pisze...

Super blog i chce poprosić o jakąś notkę o Złotych Globacg Stardoll oraz przebadziewnej onazelka.

Pozdrawiam :)

Juliaa pisze...

Boże, juz nie mają co wymyślać. -`-
może i jest w tym trochę prawdy ale połowa zmyślona.

Anonimowy pisze...

Jak dla mnie to niektórzy traktują stardoll za poważnie. To tylko gra, a niektórzy się tym ekscytują jakby od tej głupiej gry zależało ich życie.
Blog ciekawy, cieszę się, że są inni, którzy nie uznają tej "wirtualnej elity"
Pozdrawiam